Nasz Tramini rośnie blisko domu, Gyöngyi hoduje ziemniaki, marchewki i zioła między rzędami, w grubszej glebie, gdzie erozja ziemi uwidacznia tylko cząsteczki bazaltu. Zbierane ręcznie owoce trafiają do prasy Kossuth, którą w dzień i w nocy delikatnie uruchamiamy co godzinę. Moszcz osiada do czasu, aż stanie się czysty, powoli i spontanicznie fermentuje w beczkach. To bomba aromatyczna, ale nie ma w niej nachalnych nut – tylko klasyczna woda różana i miód. Wspaniałe, długie i gaszące pragnienie na podniebieniu. Mineralność i beczka dodają pikantności.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.