Wulkaniczne, przyjazne szarości, naturalne wino. Nazwa wina pochodzi z określenia rodzaju popiołu wulkanicznego w języku angielskim. Tylna etykieta wręcz ostrzega – jestem zawodnikiem wagi ciężkiej, stworzono mnie tylko w 766 butelkach, mam 13% i nie zawaham sięm aby wszystkie moje atrybuty pokazać światu!

Delikatnie perfumowany aromat, pikantne smaki dojrzałych gruszek, jabłek, eleganckie beczkowe tło – wanilia, goździk. Tuff gwarantuje bardzo długi finisz, przebijają się też aromaty i posmak soku winogronowego – niepowtarzalne wino, bo wersja bardzo limitowana. Wyczuwalna jest także sól i to dość wyraźnie (wrażenie lizania kamienia solnego). Jeśli wcześniej Pinot Gris nie był Twoim faworytem, to rekomenduję abyś spróbował/a, naprawdę warto. Tutaj jakość jest wręcz zauważalna kubkami smakowymi, nosem i okiem.